Jeden dzień w Sienie

Zagubieni w dzielnicach contrade

Czy jeden dzień w Sienie to wystarczająco, żeby zobaczyć miasto? Na pewno nie. Ale jest to dostatecznie dużo, żeby móc się w nim zagubić. To chyba moja ulubiona forma zwiedzania – bez planu i punktów turystycznych do zaliczenia. Dzięki temu nie trzeba się spieszyć czy patrzeć zbyt często na mapę. A Siena to doskonałe miejsce na szwendanie się. 

Dumą i świętością mieszkańców są contrade – dzielnice. Każda z nich ma swój animalny symbol, na przykład jednorożec, smok czy jeżozwierz. Dzięki wszechobecnym flagom, szyldom i herbom bardzo łatwo można zorientować się, w której dzielnicy akurat jesteśmy. Bardzo silne więzi sąsiedzkie i lokalny patriotyzm każdej contrade są czymś niespotykanym we Włoszech. Ponoć związek z osobą spoza dzielnicy jest nadal widziany trochę jako mezalians. Przedstawiciele contrade biorą udział w słynnym Palio – wyścigach konnych wokół głównego placu Piazza del Campo. Jest to wielkie święto odbywające się dwukrotnie w ciągu roku – 2 czerwca i 16 sierpnia. Jeźdźcy Palio traktowani są prawie jak słynnymi piłkarze. Również plac jest bardzo nietypowy – półokrągły i pochylony. Został on wybudowany na pozostałościach starożytnego amfiteatru rzymskiego.

Idealnym uzupełnieniem bezcelowego szwendania się po mieście jest dobre jedzenie. Toskania ma chyba jedną z najbardziej mięsnych kuchni Włoch. Dlatego chciałabym polecić dwie restauracje, które udało mi się przetestować, będąc w Sienie: Antica Trattoria Papei i Osteria La Sosta di Violante.

Barwy podróży Sieny

We Włoszech brakuje mi złotej polskiej jesieni i jej kolorów. Jednak jeden dzień w Sienie sprawił, że poczułam trochę jesiennego klimatu. Okazało się, że miasto ma przepiękne ciepłe kolory. Przede wszystkim rozgrzewająca sjena palona. Tak! Nazwa tego koloru pochodzi od nazwy miasta. Otulający i aromatyczny szafran. Łagodny jasnobrązowy stanowi piękne tło dla pozostałych, żywszych barw. Czy wiedzieliście, że w języku polskim brakuje wiele określeń odcieni koloru brązowego? Angielska nazwa koloru, który wybrałam „tan” oznacza barwę garbowanej skóry. Natomiast mglisty różowy dodaje Sienie marzycielskiego klimatu początku i końca dnia. ⁠