Portret z długą ekspozycją

Anna 🇵🇱

Autoportret jest często najtrudniejszym zadaniem dla fotografa. Zazwyczaj przedstawiamy subiektywny punkt widzenia oraz osobiste emocje ale z bezpiecznego dystansu obserwatora. Portret z długą ekspozycją tworzy płynne obrazy, gdzie czas jakby zamarł, a dusze wibrują w rytmie nieznanym dla zwykłego oka. I chociaż szczegóły fotografii są niewyraźne często przedstawiane emocje widać bardzo dobrze. Może dlatego, że nie skupiamy się już na niepotrzebnych detalach? W takich chwilach, gdy przedstawiony czas wydaje się zwalniać, uchwycone ulotne emocje i delikatne gesty wydają się być bardzo kruche. Pokazanie tych uczuć szczególnie dla osoby, która zazwyczaj kryje się za aparatem nie jest łatwym zadaniem.

Autoportret w czerwieni

Nie interesuje mnie jak zarabiasz na życie. Chcę wiedzieć, za czym tęsknisz i o czym ośmielasz się marzyć, wychodząc na spotkanie tęsknocie swego serca. Nie interesuje mnie, ile masz lat. Chcę wiedzieć, czy dla miłości, dla marzenia, dla przygody życia zaryzykujesz, że wezmą cię za głupca.

⁠- Oriah Mountain Dreamer

To cytat mojego profilu (Działacz) z testu 16 osobowości, który zawsze towarzyszy mi z tyłu głowy. Jednocześnie fascynuje mnie i przeraża. Bo czy tak naprawdę jestem tym typem wolnego ducha o otwartym sercu i umyśle? Czy jest we mnie tyle śmiałości, żeby zaryzykować, że wezmą mnie za głupca? Za każdym razem, gdy czytam ten cytat mam wielką nadzieję, że taka właśnie jestem. 

Czerwień, jak płomień ognia, rozpala nie tylko zewnętrzną powierzchnię, ale także wewnętrzną pewność siebie. To barwa, która od wieków symbolizuje moc, pasję i determinację. Kiedy kobieta oplata się w szkarłatną otoczkę, staje się niepokonana, emanując pewnością siebie niczym bogini z legend. Czerwień dodaje iskry i podkreśla jej kobiecość, przyciągając spojrzenia jak magnes. To nie tylko kolor, to manifestacja siły wewnętrznej, która sprawia, że kobieta czuje się nie tylko piękna, lecz także silna i zdeterminowana, gotowa na podbój świata. Ostatnio nie nosiłam czerwieni zbyt często, tak jakbym bała się właśnie tego zastrzyku pewności siebie i energii. Ale robiąc ten autoportret potrzebowałam tej czerwonej “zbroi”. Miałam nadzieję odkryć co jest we mnie, co muszę uwolnić i pozwolić odejść, żeby przestać się bać.

Marzysz o podobnej sesji zdjęciowej?
Zapraszam do obejrzenia mojej oferty i kontaktu!
Oferta
Kontakt