Nie interesuje mnie jak zarabiasz na życie. Chcę wiedzieć, za czym tęsknisz i o czym ośmielasz się marzyć, wychodząc na spotkanie tęsknocie swego serca. Nie interesuje mnie, ile masz lat. Chcę wiedzieć, czy dla miłości, dla marzenia, dla przygody życia zaryzykujesz, że wezmą cię za głupca.
Oriah Mountain Dreamer
Polski fotograf we Włoszech
Ciao! Nazywam się Anna!
Pochodzę z Polski, ale od 2020 roku mieszkam w Genui we Włoszech. Ciekawość świata zawsze popycha mnie do przodu. Energię i entuzjazm wzmacniam poczuciem humoru oraz kawą. Wrażliwa zwolenniczka logiki. Podróżniczka podążająca za osobami bliskimi sercu.
Fotografowanie jest dla mnie jak malowanie akwarelą – pełne światła, intuicyjne, nieodwracalne. Wymaga jednocześnie cierpliwości i refleksu w uwiecznieniu odpowiedniego momentu. A efekt końcowy zawsze ma w sobie nutkę nostalgii – tęsknoty za uchwyconą chwilą. Obrazy często mówią więcej niż słowa…
Dlaczego Lacunna?
Zawsze interesowała mnie etymologia słów – odkrywanie, jak wiele może łączyć różne języki. Historia słowa lacuna zaczęła się od łacińskiego lacus oznaczającego jezioro, laguna. Często śnię o wodzie, która odzwierciedla mój stan wewnętrzny. Przejrzysta i niezmącona, kiedy jestem spokojna, wzburzona i mętna, kiedy coś mnie niepokoi.
Słowo zostało przejęte głównie przez języki romańskie. Ponadto zyskało nowe znaczenia m.in.: luka w tekście, brak, wolna przestrzeń. Poszukuję właśnie takich luk, żeby wydobyć piękno tam, gdzie nie jest ono oczywiste.
I jako polski fotograf we Włoszech, oczywiście musiałam nawiązać do Bella Italia. La cuna po włosku oznacza miejsce urodzenia.