


















Czarno biały portret
Barwy
Oto jest fiolet – drzewa cień idący żwirem,
fiolet łączący miłość czerwieni z szafirem. –
Tam brzóz różowa kora i zieleń wesoła,
a w jej ruchliwej sukni nieb błękitne koła.
A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie –
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię. –
O jakże się w białości mojej bieli męczę –
chcę barwą być – a któż mnie rozbije na tęczę?Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Czarno biały portret
Uwielbiam kolory. Czasami jednak prosty czarno biały portret dużo lepiej oddaje czar kobiety, które często pozostaje ukryte nawet dla nich samych. Piękno nie zawsze jest oczywiste. Wiele z moich modelek już na samym początku nieśmiało stwierdza, że właściwie to nie wychodzą dobrze na zdjęciach, że nie czują się komfortowo, że nic z tego nie wyjdzie. Doskonale to rozumiem. Sama mam podobne wrażenia, pozując po drugiej stronie aparatu. Ale wiem również, że to tylko przejściowe odczucia. Trzeba dać sobie czas, aby przyzwyczaić się do obecności obiektywu oraz uwagi skupionej wyłącznie na nas. Powoli uświadamiamy sobie jak pracuje nasze ciało i jak wygląda przez pryzmat aparatu.
Eureka!
W psychologii mówi się o odkrywczym i uświadamiający momencie “Aha”! W fotografii ten właśnie efekt “Eureka!” jest subtelny i mimowolny. Oczy modelki zaczynają święcić się trochę bardziej. Jej ciało relaksuje się. Powoli przejmuje inicjatywę. Proponuje pomysły nowych ujęć. Uśmiecha się z zadowoleniem, przeglądając miniaturki zdjęć na aparacie. Dla mnie, jako fotografa jest to najbardziej satysfakcjonująca chwila. Moment, kiedy pryzmat obiektywu rozbija kobietę na tęczę.
Za czarno biały portret dziękuję moim modelkom: Ewie, Magdalenie, Oli, Joannie, Joli, Fii, Żanecie, Kindze, Sylwii, dwóm Agatom, dwóm Annom i Beacie. Zapraszam do KONTAKTU w sprawie sesji zdjęciowych oraz do obejrzenia pozostałych GALERII portretowych.