

















Sesja zdjęciowa w Camogli
Klaudia & Mateusz
Początkowo mieliśmy się spotkać w Mediolanie. Po rozmowie, Klaudia, Mateusz i mały Fado zmienili zdanie i zdecydowali, że przyjeżdżają do Ligurii. Czy zaskoczyła was taka decyzja? Mediolan to zachwycające miasto. Nie znajdziecie tam jednak wąskich uliczek z kolorowymi domkami, Na wiosnę są one jeszcze dość puste, więc pozwalają na swobodne pozowanie. Nie ma morza, które zachwyca, niezależnie od pogody i tworzy przepiękne tło do zdjęć. Atmosfera jest trochę nostalgiczna a trochę elektryzująca, z obietnicą słońca i lata. Wszystko to zdecydowanie sprzyja romantycznym ujęciom.
Wybraliśmy dwie lokalizacje. Zdjęcia z pierwszego dnia w Boccadasse można zobaczyć tutaj. Natomiast następnego dnia, mimo niepewnej pogody, odbyła się sesja zdjęciowa w Camogli. Według mnie jest to jedno z piękniejszych miasteczek wschodniej riwiery liguryjskiej. Dlaczego? Kolorowe domki ustawione są rzędem nad samym brzegiem plaży. Ale pierwszy kontakt z morzem ma wybudowany przy klifie kościół i niewielka twierdza obronna. Nie brakuje urokliwych, wąskich uliczek. A mały, ukryty port pełen łódek zachęca do wypłynięcia w morze. Nazwa miasteczka ma bardzo romantyczne pochodzenie. Marynarze wypływający w morze, zostawiali swoje żony we wspólnym domu – Casa de moglie, co po włosku oznacza dosłownie „dom żony”.